Pierwsza trzydniowa wycieczka, w ramach Jeleniogórskiego Budżetu Obywatelskiego, odbyła się do Wielkopolski. Oczywiście wszystkie miejsca były zajęte – wszak peregrynacja regionu powstania naszej państwowości to niebywała okazja do poznania przeszłości wielce nas interesującej.

W sercu Wielkopolski 01
Fot. 1. Antonin. Pałacyk
myśliwski (fot. J. Milewski)
W sercu Wielkopolski 02
Fot. 2. Antonin. Pomnik
Fryderyka Chopina
(fot. J. Milewski)

Pierwszym przystankiem na tresie wycieczkowej był Antonin – wieś położona na wschodnim krańcu Doliny Baryczy. Do Antonina przywiodła nad sława modrzewiowego pałacyku myśliwskiego książąt Radziwiłów (fot. 1). Pałacyk został zbudowany w latach 1822 – 1824 wg projektu słynnego pruskiego architekta Carla Friedricha Schinkla. W tym właśnie pałacyku Antoni Radziwiłł dwukrotnie gościł największego polskiego kompozytora i pianistę Fryderyka Chopina. Było to w 1827 i 1829 roku. Podczas pobytu u księcia F. Chopin skomponował Polonez C-dur op. 3. Wydarzenia te zostały upamiętnione tablicą na frontonie pałacyku oraz nowym pomnikiem postawionym obok budowli. Przed pałacem znajduje się odsłonięty w 1979 roku pomnik kompozytora autorstwa Mariana Owczarskiego (fot. 2). Każdego roku w Antoninie odbywa się Międzynarodowy Festiwal „Chopin w barwach jesieni” - w tym roku odbędzie się już 44 jego odsłona. Koncert F. Chopina w 1829 roku w Antoninie upamiętnił też Henryk Siemiradzki malując w 1887 roku obraz pn. „Chopin w salonie  księcia Antoniego Radziwiłła w 1929 roku”. Obraz znajduje się obecnie w prywatnej kolekcji w Nowym Jorku. Pałac jest otoczony parkiem ze starodrzewem. Te zabytkowe drzewa podlegają ochronie w ramach projektu realizowanego przez Lasy Państwowe pn. „Ochrona leśnych zasobów genowych”. Obok parku znajduje się rezerwat przyrody „Wydymacz”. W rezerwacie chroniony jest łęg jesionowoolszowy oraz stanowiska rzadkich roślin. Pałacyk myśliwski swe istnienie zawdzięcza Jerzemu Waldorffowi (1910 – 1999) - fot. 3, polskiemu pisarzowi, publicyście i wybitnemu krytykowi muzycznemu, którego starania doprowadziły do odrestaurowania pałacyku (Pałac Radziwiłłów do 1974 roku pozostawał opuszczony i niszczał) i przeznaczenia go na cele kulturalne.

W sercu Wielkopolski 03
Fot. 3.Antonin. Portret
Jerzego Waldorffa-Preyss
(fot. J. Milewski)

Niedaleko pałacu znajduje się także kaplica grobowa Radziwiłów wybudowana w latach 1835 – 1838 w formie neoromańskiego kościoła wg projektu Johanna Häberlina (fot. 4). Obecnie kaplica pełni funkcję kościoła parafialnego pw. Matki Boskiej Ostrobramskiej ( w jej wnętrzu znajduje się witraż z przedstawieniem Matki Boskiej Ostrobramskiej, będący nawiązaniem do tradycji rodziny Radziwiłłów). W kaplicy znalazły swe miejsce szczątki członków rodziny Radziwiłów. Niestety, ekscentryczny Michał Radziwiłł przed II wojną światową nie doceniając potęgi tradycji i historii rodzinnej, cześć trumien wyrzucił na zewnątrz i pochował je obok kaplicy (chciał stworzyć w krypcie pod prezbiterium kaplicy kino).

W sercu Wielkopolski 04
Fot. 4. Antonin. Kaplica grobowa Radziwiłłów (fot. J. Milewski)

W sercu Wielkopolski 05
Fot. 5. Antonin. Przegroda w kaplicy
grobowej Radziwiłłów (fot. J. Milewski)

Najważniejszym elementem w kaplicy jest kamienna, bogato zdobiona, konstrukcja o monumentalnym charakterze, oddzielająca prezbiterium od nawy (fot. 5). Jej monumentalny charakter spowodował, że stała się najważniejszym elementem wyposażenia kaplicy. Dekoracja rzeźbiarska przegrody nawiązuje do średniowiecznej sztuki bizantyjskiej. Badania wykazały, że pochodzi ona z lat dziewięćdziesiątych XIX wieku i została wykonana najprawdopodobniej w warsztatach weneckich, specjalizujących się w realizacjach „konserwatorskich” – kopiach przeznaczonych do uzupełniania architektury zabytkowej.

Kolejnym przystankiem w pierwszym dniu wycieczki był Licheń Stary, a celem sanktuarium maryjne, gdzie miejscem kultu jest bazylika Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej (fot. 6).

W sercu Wielkopolski 06
Fot. 6. Licheń Stary. Bazylika NMP
Licheńskiej (fot. J. Milewski)

Licheń Stary był pierwszy raz wzmiankowany w 1151 roku i przez prawie 200 lat był miastem. Historia sanktuarium zaczęła się od powieszenia obrazu Matki Boskiej w pobliskim lesie. W 1850 roku miejscowy pasterz Mikołaj Sikatka przed owym obrazem miał kilka widzeń Matki Bożej nakazującej nawrócenie, wzywającej do modlitwy i polecającej przeniesienie obrazu w godniejsze miejsce. I obraz został przeniesiony do kościoła pw. św. Doroty, gdzie znajdował się do czasu wybudowania licheńskiej bazyliki. Nowy kościół jest największym kościołem w Polsce. Posiada także największe organy w kraju, a w wieży dzwonniczej umieszczono dzwon „Maryja Bogurodzica” ważący 14,7 ton. Jest to największy dzwon w Polsce. Sanktuarium maryjne składa się z kilkunastu obiektów. W jego skład, oprócz bazyliki, wchodzą także m.in. kościół św. Doroty, kaplica Krzyża Świętego, kaplice, klasztory, cmentarz, golgota i itp. Na terenie bazyliki znajduje się także Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego, w którym znajdują się sale poświęcone Rzeczpospolitej Szlacheckiej czy Drogom do Niepodległości. W zbiorach muzealnych znalazły się grafiki i rysunki, militaria (fot. 7), dokumenty, przedmioty sakralne oraz stare książki.

W sercu Wielkopolski 07
Fot. 7. Licheń Stary. Muzeum. Siodło
i rząd. Lwów. Ok. 1700 r.
(fot. J. Milewski)
W sercu Wielkopolski 08
Fot. 8. Licheń Stary. Romański krzyż
granitowy z XII w. (fot. J. Milewski)

Niezwykłym zabytkiem znajdującym się poza sanktuarium jest granitowy krzyż romański z XII wieku (fot. 8), który został ustawiony w Licheniu Starym przez Piotra Włostowica – wojewodę konińskiego w połowie drogi między Kaliszem a Kruszwicą. Na terenie wokół bazyliki znaleźć można także mauzoleum powstańców styczniowych z 1863 roku, którzy wszyscy zginęli w potyczce z wojskami carskimi. Pierwszy dzień dobiegł końca, a jeleniogórscy turyści odpoczęli w hotelu pn. „Betlejem”.

Drugi dzień zapisał się w pamięci zwiedzaniem Poznania. W poznawaniu jednej z najstarszych stolic państwa piastowskiego nie mogło zabraknąć Rezerwatu Archeologicznego Genius Loci na Ostrowie Tumskim. Tu właśnie odkryto relikty palatium – rezydencji pałacowej, a także podziemia romańskiej katedry z grobami pierwszych władców piastowskich. Gród poznański składał się z trzech części otoczonych wałami obronnymi, ziemno-drewnianymi. Do zbudowania umocnień grodu ścięto 28 000 dębów, a o znaczeniu tych umocnień może świadczyć zatrzymanie najazdu króla niemieckiego Henryka II (przyszłego cesarza) w 1005 roku.

W sercu Wielkopolski 09
Fot. 9. Przekrój umocnień grodu poznańskiego - model (fot. J. Milewski)

Jego armia nie potrafiła sforsować umocnień, których szerokość w pewnych miejscach wynosiła aż 40 metrów! (fot. 9). Po krótkim spacerze turyści rozpoczęli zwiedzanie od gotyckiego kościoła pw. Najświętszej Marii Panny. Jego znaczenie polega na tym, że pod nim znajdują się resztki palatium (pałacu) Mieszka I. Kolejnym zabytkiem na trasie była poznańska bazylika pw. św. Piotra i Pawła, która należy do jednego z najstarszych kościołów Polski. Obecna gotycka katedra powstała w XIV – XV wieku na starszych fundamentach. Zgodnie z tradycją jest miejscem pochówku pierwszego króla Polski Bolesława I Chrobrego, jego ojca Mieszka I oraz Mieszka II Lamberta i Kazimierza I Odnowiciela. W jej wnętrzu znajduje się m.in. Złota Kaplica zbudowana w latach 1836-1837 z neogotyckim sarkofagiem pierwszych władców. Na czele komitetu budowy kaplicy stał hrabia Edward Raczyński (fot. 10).

W sercu Wielkopolski 10
Fot. 10. Poznań. Złota Kaplica w poznańskiej katedrze (fot. J. Milewski)

W prezbiterium bazyliki znajduje się poliptyk z przełomu XV i XVI wieku wykonany w warsztacie wrocławskim. W szafie centralnej znajdują się figury Najświętszej Marii Panny, św. Barbary i św, Katarzyny. W wewnętrznych skrzydłach umieszczono natomiast figury dwunastu świętych niewiast (fot. 11).

W sercu Wielkopolski 11
Fot. 11. Poznań. Katedra. Poliptyk w ołtarzu głównym (fot. J. Milewski)

W kościele zachował się wieniec 12 kaplic otaczających świątynię, który uniknął większych zniszczeń podczas pożaru w 1945 roku. Do dziś zachował się ich oryginalny wystrój. Do bardzo ciekawych zabytków należy bogato zdobiona ambona pochodząca z początku XVIII wieku, która została zabrana wraz z barokową chrzcielnicą z Kościoła Łaski w Miliczu i przeniesiona w 1955 roku do bazyliki (fot. 12).

W sercu Wielkopolski 12
Fot. 12. Poznań. Katedra. Barokowa ambona z Kościoła Łaski w Miliczu (fot. J. Milewski)

W trakcie turystycznego spaceru wycieczkowicze dotarli do rynku, gdzie wysłuchali poznańskiego hejnału i zobaczyli spektakl z ruchomymi koziołkami. Później celem odwiedzin był kościół pojezuicki pw. św. Marii Magdaleny będący obecnie kościołem farnym Poznania. Dawna fara poznańska posiadała wysoką wieżę, będącą symbolem miasta. Była kościołem gotyckim z XIII wieku. W 1773 roku uderzenie pioruna wywołało pożar. Nieudolnie ją odbudowywano i ponownie piorun w 1780 roku spowodował pożar kompletnie ją trawiąc. Brak zgody rządu pruskiego na odbudowę spowodował rozebranie resztek kolegiaty, której ślady zachowano na Placu Kolegiackim (fot. 13).

W sercu Wielkopolski 13
Fot. 13. Poznań. Plafon w zakrystii bazyliki pw. św. Marii Magdaleny z widokiem na dawną farę poznańską (fot. J. Milewski)

W programie wycieczki znalazły się odwiedziny w Rogalowym Muzeum Poznania, będącym placówką promującą poznańską kulturę i historię, której najbardziej charakterystycznymi elementami są właśnie rogale świętomarcińskie i gwara poznańska. Zwiedzanie odbywało się w sposób interaktywny – kilka osób poznawało sposób zawijania rogali. Natomiast inna grupa wycieczkowiczów zwiedzała bogate zbiory polskiego malarstwa XIX-XX wieku w poznańskim Muzeum Narodowym. W tej szacownej placówce są zgromadzone dzieła najwybitniejszych polskich malarzy i rzeźbiarzy przełomu wieków, którzy w pewien sposób kształtowali gusty artystyczne dużych rzesz mieszkańców naszego kraju.

W sercu Wielkopolski 14
Fot. 14. Witold Pruszkowski, Wizja.1890.
Zbiory MN w Poznaniu (fot. J. Milewski)
W sercu Wielkopolski 15
Fot. 15. Tadeusz Makowski,
Maskarada.1928.Zbiory MN w
Poznaniu (fot. J. Milewski)

Wśród zgromadzonych dzieł znalazły się prace m.in. Edwarda Wittiga, Mojżesza Kislinga, Witolda Pruszkowskiego (fot. 14) , Stanisława Ignacego Witkiewicza, Zofii Stryjeńskiej, Stanisława Jagmina, Zbigniewa Pronaszki, Augusta Zamoyskiego, Marii Jaremy, Meli Muter, Zygmunta Waliszewskiego, Jerzego Nowosielskiego, Artura Nacht-Samborskiego, Józefa Mehoffera, Edwarda Dwurnika, Tadeusza Makowskiego (fot. 15), Andrzeja Wróblewskiego, Aliny Szapocznikow, Tadeusza Kantora, Erny Rosenstein, Leona Wyczółkowskiego, Stanisława Wyspiańskiego, Konstantego Laszczki (fot. 16), Witolda Wojtkiewicza, Juliana Fałata, Xawerego Dunikowskiego, Olgi Boznańskiej, Wojciecha Weissa, Jacka Malczewskiego (fot. 17), Władysława Podkowińskiego, Józefa Brandta, Jana Matejki, Maksymiliana Gierymskiego czy Piotra Michałowskiego.

W sercu Wielkopolski 16
Fot. 16. Konstanty Laszczka. Waza z
bawiącymi się puttami. Lata 20. XX
wieku. Zbiory prywatne (fot. J. Milewski)
W sercu Wielkopolski 17
Fot. 17. Jacek Malczewski. Skowronek.
1902. Zbiory MN w Poznaniu
(fot. B. Milewska)

Obcowanie z tymi wybitnymi dziełami polskiej sztuki było niezwykłym przeżyciem, wywołującym różnorodne emocje i zachwyty. Zależą one z jednej strony od tematyki podejmowanej przez autorów w ich pracach, a z drugiej strony od maestrii wykazanej podczas tworzenia dzieł. Zwieńczeniem odwiedzin w Muzeum Narodowym było zobaczenie najcenniejszego dzieła w kolekcji Muzeum Narodowego w Poznaniu i jednego z najcenniejszych w polskich zbiorach – obrazu Plaża w Pourville Claude'a Moneta (fot. 18). Obraz został namalowany w 1882 roku. Dzieło to było obiektem kradzieży w 2000 roku i wydawało się, że przepadło na zawsze. Intensywna praca policji doprowadziła w 2010 roku do jego odnalezienia i odzyskania.

W sercu Wielkopolski 18
Fot . 18. Claude Monet. Plaża w Pourville. 1882. Zbiory MN w Poznaniu (fot. J. Milewski)

W sercu Wielkopolski 19
Fot. 19. Poznań. Plac Wolności.
Pomnik Higiei (fot. J. Milewski)

Ostatnim przystankiem w wędrówce po Poznaniu były odwiedziny Placu Wolności z jego zabytkami. Niewątpliwie jednym z największych jest neoklasycystyczny budynek biblioteki Raczyńskich z lat 1822–1828. Mieściła się w nim miejska biblioteka publiczna. Na placu przed gmachem biblioteki znajduje się pomnik-studnia ozdobiona figurą bogini zdrowia Higiei. Twarzy bogini, rzeźbiarz Christian Rauch, nadał w 1844 roku rysy Konstancji Raczyńskiej – żony hrabiego Edwarda Raczyńskiego. Na pomniku znajduje się też medalion przedstawiający pioniera przyrodolecznictwa Wincenta Priessnitza (fot. 19). W ten sposób zakończył się drugi dzień wycieczki. Trzeci i ostatni dzień rozpoczął się od wyjazdu do Kórnika, gdzie celem turystycznego zwiedzania był zamek Działyńskich przebudowany w stylu neogotyku angielskiego. Zamek przez wieki przechodził różne koleje losu i zmiany właścicieli, by stać się muzeum oraz siedzibą Kórnickiej Biblioteki Polskiej Akademii Nauk. W Bibliotece znajduje się obecnie ok. 500 000 dzieł, w tym ok. 30 000 starodruków i 15 000 rękopisów z różnych dziedzin nauki. W muzeum zgromadzono wiele unikatowych mebli reprezentujących różne style i epoki, obrazy malarzy polskich i europejskich, rzeźby, numizmaty, militaria polskie i wschodnie, a także wyroby rzemiosła artystycznego z porcelany i srebra. Wybitnym zabytkiem militarnym w Kórniku jest zbroja husarska z ok. 1700 roku wykonana z kutego żelaza w polskim zakładzie płatnerskim (fot. 20).

W sercu Wielkopolski 20
Fot. 20. Zamek w Kórniku.
Zbroja husarska z ok. 1700
r. (fot. J. Milewski)
W sercu Wielkopolski 21
Fot. 21. Zamek w Kórniku. Misa z
alegorią Fortuny. Złotnik gdański Ernst
Kadau I. Ok. 1670r. (fot. J. Milewski)

Na zdjęciu nie ma hełmu karacenowego, który był w renowacji. Polskie zbroje karacenowe to unikaty. Na świecie zachowało się 5 kompletnych takich zbroi i ta w Kórniku jest szóstą. Największym wnętrzem kórnickiej rezydencji jest Sala Mauretańska nawiązująca wystrojem do Dziedzińca Lwów w Alhambrze. Wśród kórnickich zabytków znajdują się również srebra w postaci kubków, mis, figurek, kufli i szkatułek (fot. 21).

Zamek ma, a jakże, również swoją Białą Damę. Stała się nią Teofila Działyńska, wybitna kobieta z rodu Kórnika i pobliskiego Bnina. Pańszczyznę i daniny w naturze w swoim majątku zastąpiła czynszami dzierżawnymi. W Bninie zbudowała kościół ewangelicki i ratusz, przebudowała kościół parafialny w Kórniku. Budowała jazy i tamy na Jeziorze Kórnickim oraz drogi, wiatraki, młyny. To dzięki jej działalności Kórnik stał się miastem znacznie większym i znaczniejszym od pobliskich Śremu i Środy Wielkopolskiej (fot. 22).

W sercu Wielkopolski 22
Fot. 22. Zamek w Kórniku. Portret Teofili
Działyńskiej pędzla A. Pesne'a
(fot. J. Milewski)

Dokonała także przebudowy parku przypałacowego w stylu francuskim. Zbudowała w nim wodotryski, ptaszarnie, oranżerie, a nawet hodowała jedwabniki do produkcji jedwabiu. Inną słynną Polką pochodzącą z Kórnika była Wisława Szymborska, polska poetka, eseistka, tłumaczka, krytyczka, felietonistka, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. W Kórniku znajduje się jej pomnik-ławeczka nad jeziorem (fot. 23).

W sercu Wielkopolski 23
Fot. 23. Kórnik. Pomnik-ławeczka Wisławy
Szymborskiej przy promenadzie jej imienia
(fot. J. Milewski)

Po zobaczeniu ciekawostek Kórnika jeleniogórscy turyści udali się do następnej miejscowości z programu wycieczki, którą był Rogalin. W miejscowości znajduje się wspaniała rezydencja hrabiów Raczyńskich zbudowana w latach 1770-1776. Obecnie pałac jest oddziałem Muzeum Narodowego w Poznaniu, a zespół pałacowo-parkowy został ustanowiony pomnikiem historii Polski. W pałacu została pomieszczona biblioteka. W dobudowanym skrzydle pałacu znalazła swe miejsce świetna kolekcja obrazów malarstwa europejskiego i polskiego z przełomu XIX i XX wieku. Jest ona wspaniałym uzupełnieniem głównej kolekcji Muzeum Narodowego w Poznaniu. Wewnątrz poszczególne pomieszczenia swym wyposażeniem nawiązują do funkcji, jakie pełniły w dawnych czasach. Przedmioty zgromadzone w tych salach pochodzą z epoki, bo oryginalnych zachowało się niewiele. Jednym z takich oryginalnych przedmiotów jest kryształowe lustro z akcentem patriotycznym w postaci orła (fot. 24). Innym interesującym przedmiotem zachowanym w pałacu jest ozdobna kołyska dziecięca. Można było ją przenosić np. do jadalni, gdy należało mieć baczenie na najmłodszego członka rodu (fot. 25). Wędrówka po pokojach i salonach tej wspaniałej rezydencji magnackiej dostarcza niezapomnianych przeżyć estetycznych przenosząc jednocześnie zwiedzającego w dawne czasy. Można wówczas zobaczyć przedmioty, którymi otaczali się mieszkańcy pałacu ponad 200 lat temu i próbować zrozumieć ich znaczenie w życiu codziennym. Możemy również wyobrazić sobie jak spędzali wolny czas w tym niezwykłym otoczeniu i jak odpoczywali. Poznamy również miejsca, gdzie zdobywali i pogłębiali swoją wiedzę dotyczącą kraju i świata.

W sercu Wielkopolski 24
Fot. 24. Rogalin. Pałac. Lustro
"patriotyczne" (fot. J. Milewski)
W sercu Wielkopolski 25
Fot. 25. Rogalin. Pałac. Kołyska dziecięca
(fot. J. Milewski)

W skład zespołu pałacowego wchodzi również powozownia, w której zgromadzono dziesiątki powozów wykonanych w wielkopolskich wytwórniach. To typowy zestaw pojazdów konnych używanych w ziemiańskiej rezydencji na przełomie XIX i XX w. Należą do nich odkryte powozy gospodarczo-administracyjne czy sportowo-spacerowe, a także pojazdy reprezentacyjne i wyjazdowe obsługiwane przez zatrudnionych stangretów. Integralną częścią rezydencji jest założenie parkowo - ogrodowe, w którym rosną słynne dęby rogalińskie. Do najsławniejszych należą dęby Lech, Czech i Rus noszące imiona trzech legendarnych słowiańskich braci. Ich wiek to około 700 lat (fot. 26).

W sercu Wielkopolski 26
Fot. 26. Rogalin. Park. Dąb "Lech" po "przejściach" (fot. J. Milewski)

W parku znajdują się ścieżki z zabytkowymi krzewami, wśród których ukrywają się figury i rzeźby antycznych bóstw. Czas szybko upływał w tak romantycznym i wspaniałym otoczeniu, ale moment odjazdu zbliżał się szybkimi krokami. Pobyt w tym urokliwym miejscu uwieczniła pamiątkowa fotografia uczestników wycieczki na tle pałacu (fot. 27).

W sercu Wielkopolski 27
Fot. 27. Rogalin. Pamiątkowa fotografia na tle pałacu (fot. K. Tęcza)

Zwiedzanie Wielkopolski w trzy dni pozostawiło ogromny niedosyt. Jednocześnie turyści uświadomili sobie rolę i znaczenie tego regionu w historii Polski. Wielu obiecało sobie, że jeszcze niejednokrotnie przybędą do Wielkopolski, by lepiej poznać jej zabytki.

Janusz Milewski

Relacja do pobrania pdf [ 24.34 MB ]